Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 kwietnia 2011

Świnki Trzy atakują, czyli rozdział 3


Łups!
Szurp!
Pierdut!
Klap!
Szurp, szurp, szurp.
Szurp.
Szsz, szsz.
-Camilla, co ty tworzysz?! – przeraził się tata.
-Bałagan. – odparłam, zresztą zgodnie z prawdą.
-Ale po co?!
-Żeby zrobić porządek. – też prawda. Jeśli przerwać mi w dowolnym momencie sprzątania, zostaję z jeszcze większym chaosem niż przedtem.
-Ja zawsze mówiłam, że Camillą czasem kieruje jakaś obca, ciemna logika. – poskarżyła się mama.
-Camilla, natychmiast powiedz, co ty tam robisz! – wkurzył się ojciec.
Wytknęłam głowę przez drzwi z miną zmartwionej sarny.
-Po prostu sprzątam. – powiedziałam, dla odmiany głosem skrzywdzonego zająca.
-To czemu robisz z tego taką tajemnicę?!
-O jeny. – westchnęłam. – Ostatni raz miałeś taką schizę, gdy miałam 7 lat. Bawiłam się w Spidermana i chciałam wejść na szafę. Rzeczona szafa zachybotała się i spadła na mnie. Ja ją odepchnęłam nogami i zrobiłam gwiazdę do tyłu. Szafa upadła a ja się poobijałam, bo wpadłam na stołek. Po tym też podskakiwałeś na każdy hałas. Co TERAZ się stało?
-Po prostu martwię się o ciebie. – zmiękł ojciec. – To dla twojego dobra.
-Taaa, dla mojego dobra robisz mi awanturę, bo dynamicznie sprzątam. – prychnęłam.
-O właśnie! – bezustannie kpisz sobie ze mnie i z mamy.
-To są niewinne żarty!
-Niemniej, tak być nie powinno. – Na średniowiecze mu się zebrało! ,,Niemniej”?!
-Ach tak? – teraz naprawdę byłam zła. – Więc cała rodzina, łącznie z wami, może bawić się moim kosztem, ale ja nie mogę się bronić?!
Wtedy zadzwonił telefon.
Jacob.
-Halo, tu Cam z nastrojem do pożerania ludzkich mózgów. – ostrzegłam go.
-Przyda się jęknął. – Cam, kochana, musisz mi pomóc!
-Co się stało?
-Przyjechała ciotka Tilly, z córką! Oni pojechali do miasta a ja mam tego potwora uśpić.
Ale ona się nie daje.
-Ciotka Tilly?
-Nie, ta mała. Ma 6 lat, na imię Marie i charakter przeciętnego hitlerowca. Cam, bądź aniołem i przyjdź tutaj.
-Ok., będę za chwilę.
Chłodno powiadomiłam rodziców, że wychodzę. Ubrałam się i poszłam na spotkanie nieletniego hitlerowca.

                        *                           *                             *

-Ja! Chcę! Bajkę! – krzyczała dziewczynka, skacząc po łóżku.
-Czemu jej nie opowiesz? – wyszeptałam, spoglądając na nią przez szparkę w drzwiach.
-U nas nie ma żadnej książki z bajkami. – wyznał. – A ona zna je wszystkie lepiej ode mnie.
-Wchodzę. – zacisnęłam szczęki.
-No to właź. I nie idź w stronę światła.
Wkroczyłam do pokoju.
Marie niewiele sobie robiła z obecności obcej osoby. Dalej kicała po łóżku.
-Ja! Chcę! Bajkę!
Spojrzałam na nią zimno, jak na ogórek.
-Uważaj, bo się spocisz. – powiedziałam.
-No to co? – dziecko wyraźnie oczekiwało pięciominutowego wykładu o zarazkach i przeciągach, w czasie którego ono sobie jeszcze poskacze.
-Nic. Po prostu ci mówię. – chyba ją zaskoczyłam , bo usiadła.
-Bajkę. – wróciła do tematu.
-Ok. – zgodziłam się. Opowiem ci.
Marie natychmiast wsunęła się pod kołdrę i wlepiła we mnie błękitne oczęta.
-Dawno, dawno temu Świnki Trzy zrobiły głupi błąd. Z gorącej zupy wrzuciły Wilka do zimnej studni. Skurczybyk przeżył. I uciekł.
W 21 wieku…
-To one jeszcze żyją? – wtrąciła się.
-No pewnie. I Wilk też, jak się okazało. Zaczął zarabiać, miał firmę i w ogóle. No i Świnki postanowiły się zemścić. Druga Świnka, od domku z drewna, pozwała go na  milion dolarów.
Wilk oczywiście nie chciał zapłacić. Więc Trzecia Świnka, ta od domku z cegieł, powiedziała do reszty:
-Jego trzeba przenieść do krainy wiecznych łowów.
-Co?! – krzyknęła Pierwsza Świnka.
-Na niego. – dokończyła spokojnie Trzecia Świnka.
Pierwsza Świnka pojechała do Japonii. Nauczyła się karate.
Specjalną japońską techniką przeskoczyła przez mur posesji Wilka i natknęła się na strażników.
-Banzai!
Skopała tyłek sześciu, ale potem nadbiegło piętnastu i zwiała.
Druga Świnka pojechała do Nowego Jorku.
Kupiła sobie taaaką maszynówę.
Rozwaliła zamek.
Pierdut! Pierdut! Pierdut!
Pozabijała strażników.
Pierdut! Pierdut! Pierdut!
Ale domu rozwalić nie mogła.
Był kuloodporny.
Poszła sobie, żeby Wilk miał czas się pozbierać.
Trzecia Świnka pojechała do Ruskich, żeby podiwanić bombę atomową. No i bombowiec. Zrzuciła na dom Wilka o ograniczonym wybuchu.
I wszyscy – oprócz Wilka – żyli długo i szczęśliwie.
Mała była zachwycona.
-Chcesz jeszcze jedną? – poinformowałam się.
Energicznie pokiwała główką.
-Ok. – teraz czas na odrobinę terroru. – Był sobie kiedyś mały, niegrzeczny chłopiec. Pewnego dnia mama wysłała go do ciotki. Chłopiec jeszcze nie wiedział, że rodzina ciotki to wampiry, demony i duchy. Pierwszej nocy chłopiec nie chciał położyć się spać. Demony postanowiły się go pozbyć. Zrobiły Wielką Czarną Rękę i wsadziły chłopcu pod łóżko. Gdy zgasło światło chłopiec zobaczył Rękę wężowym ruchem sunącą w jego stronę.
Porwała małego a on nigdy już nie wrócił.
Marie skuliła się.
-No to śpij. – zgasiłam światło, wychodząc.
-A takie ręce są? – spytała, zanim wyszłam.
-Hm, nie wiem. Widziałaś jakąś?
-Nie.
-A chciałabyś?

                              *                            *                               *

Jacob czekał pod drzwiami.
-I?
Uniosłam kciuk.
-Camilla, ty jesteś nieoceniona.- zwierzył się, otaczając mnie ramionami.
-Wiem. – pocałowałam go w usta.
Nie miałabym nic przeciwko zostaniu z nim całą noc, ale widmo taty uniemożliwiało mi to.
-Pokłóciłam się z ojcem. Muszę jeszcze dokończyć awanturę. No i porządki w pokoju.
-To ja cię lepiej odprowadzę. – I Jacob poszedł się przemienić. Po chwili wrócił jako wilk. Był srebrno-czarny. Wdrapałam mu się na grzbiet i wybiegliśmy w noc.

3 komentarze:

  1. No dobra, przegięłaś! Czy ty naprawdę chcesz, żeby moje organy wewnętrzne wyskoczyły mi ze śmiechu na zewnątrz? I kogo teraz będziesz wkurzała?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Eastmen, kochana. Masz schizę. Mój blog to nie jest spisek przeciw twoim organom. A jeśli zejdziesz z tego świata, to będę wkurzała Nikolę. I jak się z tym czujesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Informuj mnie o NN na mom blogu ;)

    [u-kogo-znajde-szczescie.blog.onet.pl
    Magda - z pozoru zwyczajna dziewczyna, ale w środku skrywa ból i tęsknotę za zmarłym chłopakiem. W tym wszystkim odwraca sie od niej najlepsza przyjaciółka, kłótnie z braćmi, rodzice za granicą. Czy ich powrót cos zmieni w życiu dziewczyny? Jak skończy sie jej historia?

    OdpowiedzUsuń